Kongresman Brad Sherman złożył wniosek o impeachment prezydenta Donalda Trumpa. Sherman chce, by głowa państwa staneła przed Kongresem, bo jego zdaniem utrudnia prowadzenie śledztwa w sprawie ewentualnych związków z Rosjanami samego Trumpa oraz jego otoczenia.

W ocenie amerykańskich komentatorów, nawet tych przeciwnych Trumpowi, to przedwczesny wniosek, bo dopiero rozpoczęto wyjaśnianie zarzutów stawianych jego środowisku.

Jak dotąd w amerykańskiej historii tylko dwukrotnie wszczęto procedurę impeachmentu: pierwszy raz wobec Andrewa Johnsona (1856-1869), potem dopiero po ponad stu latach wobec Billa Clintona (1993-2001). Nie pozbawiono ich jednak urzędu, a to właśnie może być ostateczną konsekwencją procesu. Prezydenta oskarża wówczas Izba Reprezentantów, a Senat staje się sądem przysięgłym. Przewodniczy mu prezes Sądu Najwyższego.

By impeachment był w ogóle możliwy, Izba Reprezentantów musi przyjąć taki wniosek większością głosów. Obecnie dominuje w Izbie Partia Republikańska, z której wywodzi się Trump.

Kongresman Brad Sherman jest przedstawicielem Partii Demokratycznej.

mod/rmf24.pl