Wczoraj wieczorem izraelski dziennik "Haaretz" poinformował, że polskie władze "wstrzymują wdrażanie ustawy o IPN". Wiadomość została powielona również przez inne izraelskie media, m.in. "The Jerusalem Post".
Strona izraelska przekonywała, że polski rząd ugiął się po naciskach Izraela i zamierza "odroczyć implementację kontrowersyjnego prawa na temat Holokaustu".
Źródła w izraelskiej dyplomacji informują polskich dziennikarzy o gwarancji polskiego rządu, że ustawa o IPN zostanie "zamrożona" i nie będzie stosowana w praktyce do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny wątpliwości prezydenta Andrzeja Dudy. Tymczasem polskie władze dementują doniesienia o rzekomym zamrożeniu ustawy o IPN.
"W związku z informacjami podawanymi w mediach o „zamrożeniu ustawy o IPN” Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, że każda uchwalona w Polsce przez Parlament i podpisana przez Prezydenta ustawa staje się obowiązującym prawem i wchodzi w życie zgodnie z określonym w niej terminem"-poinformował resort sprawiedliwości. Informację zdementowała również rzecznik rządu, Joanna Kopcińska.
"Ustawa wchodzi w życie 14 dni od daty opublikowania w Dzienniku Ustaw. Prezydent Andrzej Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej"-tłumaczyła polityk, która poinformowała również, że wysoce prawdopodobne jest spotkanie obu stron sporu.
Poland caves to Israeli pressure, freezes controversial Holocaust law https://t.co/cEuOvkzSXV pic.twitter.com/cx8MfOVg8T
— The Jerusalem Post (@Jerusalem_Post) 24 lutego 2018
1. Ustawy nie można zamrozić.
2. Badania naukowe są wprost wyłączone, a ustawa nie dotyczy jednostkowych zdarzeń, zatem w tym zakresie nie ma czego zamrażać nawet...
3. Min. @ZiobroPL wskazał, że śledztwa z udziałem biegłych są czasochłonne, więc szybciej wypowie się TK pic.twitter.com/cpEzPnQHIh
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 24 lutego 2018
yenn/DoRzeczy.pl, Fronda.pl