„Każdy zapewne dostrzega, że drogi Unii i Ameryki zaczęły się dość mocno rozchodzić i teraz od nas zależy, czy zbudujemy sobie pozycję zwornika, integratora pomiędzy tymi dwoma bytami, czy będziemy w niekomfortowej sytuacji ciągłego manewrowania między nimi” – mówi premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”, który ukaże się 13 czerwca.

W rozmowie z szefem polskiego rządu pojawiają się tematy polityki międzynarodowej, współpracy z USA czy unijnych funduszy, napięć z Rosją i w końcu reformy sądownictwa.

Jak dalej podkreślił premier mówiąc o różnych opcjach we wspólnych kontaktach z UE i USA:

„Celem mojego rządu jest bezwzględnie pierwsza z wymienionych opcji. Ona wiąże się także z dużą szansą dla naszego kraju. Na rzecz takiego scenariusza pracujemy”.

Pytany z kolei o kwestię sądownictwa i kwestię wystąpienia w Krakowie sędziów przeciw powołanej przez ministra prezes, premier Morawiecki stwierdza:

„W mojej opinii szczególnie znamienny jest przykład sądu z Krakowa. Będę zachęcał pana przewodniczącego Timmermansa, aby się przyjrzał temu przykładowi bardzo uważnie. Wszystko wskazuje bowiem na to, że działała tam zorganizowana grupa przestępcza”.

Dodał też, pytany o ewentualny pełzający bunt władzy sądowniczej:

„[…] ja widzę ogromne pole do współpracy, do dialogu ze środowiskiem sędziowskim. Mamy 10 tysięcy sędziów i ogromna część z nich nie chce żadnego buntu, nie widzi zagrożenia”.

dam/"Gazeta Polska",Fronda.pl