Prywatna agencja wywiadu Stratfor przygotowała raport, z którego wynika kilka niesamowitych wniosków. Analitycy progonzują, że w kolejnej dekadzie pozycja Rosji jako geopolitycznej potęgi ulegnie pogorszeniu, zaś gwałtowny rozwój czeka kraje Europy Środkowo-Wschodniej.

Agencja Stratfor czasem określana jest jako "cień CIA". Ośrodek przygotowuje własne badania i analizy. Z najnowszego opracowania wynika, że w latach 2015-2025 nasz kontynent czekają znaczące przemiany. Jakie dokładnie?

Po pierwsze, upadek Rosji

Specjaliści Stratfor prognozują, że rosyjska gospodarka ulegnie wielkiemu krachowi. Zwracają oni uwagę, że państwo Władimira Putina przez ostatnie ćwierćwiecze nie było w stanie zbudować mechanizmów, które pozwoliłyby mu na uzyskanie samowystarczalności. Sankcje gospodarcze, dalsze spadki cen na rynku ropy, osłabienie rubla, jak również wzrost wydatków wojskowych, w ciągu najbliższej dekady doprowadzą do wewnętrznych konfliktów, a w konsekwencji do utraty kontroli nad krajem przez centralne władze w Moskwie. Przewiduje się, że Federacja Rosyjska będzie przeżywać ogromny podział wewnętrzny, a metody kontroli stosowane do tej pory przez Kreml przestaną być skuteczne. Rosjanie mają pogrążyć się we wzajemnych sporach.

Po drugie, kłopoty niemieckiej gospodarki

Niemcy dziś są jednym z najpotężniejszych państw, ale ich gospodarka oparta praktycznie wyłącznie na eskporcie również ma wpaść w koleiny w ciągu zbliżającej się dekady. Ewentualny upadek strefy euro i wzrost eurosceptycznych nastrojów na Starym Kontynencie może znacząco osłabić niemiecką gospodarkę. Eksport tamtejszych towarów ma spaść również ze względu na ogromną konkurencję ze strony Azjatów, którzy będą wchodzić na europejskie rynki coraz mocniej. Niemcy czeka więc recesja, która doprowadzi do kryzysu społecznego i w konsekwencji do spadku wpływów Niemiec na Starym Kontynencie.

Po trzecie, Polska potęga

Nasz kraj geopolitycznym tygrysem Europy? Przez lata słyszeliśmy takie zapewnienia, jednak dotąd były to tylko czcze marzenia. Jednak wg amerykańskich analityków najbliższe dziesięć lat ma przynieść zmianę. Podczas gdy Niemcy będą się pogrążać w kryzysie, my staniemy się liderem Europy Środkowo-Wschodniej i będziemy stopniowo umacniać swoją pozycję handlową. Specjaliści ze Stratfor przewidują też, że w naszym regionie powstanie antyrosyjski sojusz, w którego skład wejdzie m.in. Rumunia. My będziemy jego liderem, a sojusz doprowadzi m.in. do osłabienia wpływów Kremla na Ukrainie i na Białorusi. Analitycy uważają, że partnerstwo z USA doprowadzi do wzrostu gospodarczego w Polsce oraz zwiększenia naszej siły militarnej.

Po czwarte, cztery strefy wpływów w Europie

Prognozy mówią, że Unię Europejską czeka poważny kryzys. Nie uda się rozwikłać problemów strefy euro, a także kłopotów gospodarczych związanych z uzależnieniem państw Unii od kondycji niemieckiej gospodarki. Doprowadzi to do podziałów wewnątrz Unii. Mają powstać cztery strefy wpływów. Będą to Europa Zachodnia, Europa Wschodnia, Skandynawia, a także Wyspy Brytyjskie. Ich interesy mają się okazać trudne do pogodzenia, co nie musi doprowadzić do rozpadu Unii, ale na pewno spowoduje zmianę wzajemnych relacji państw. Jak wiemy, ta prognoza powoli zaczyna się sprawdzać, a czwarta z wymienionych stref staje się rzeczywistością w wyniku Brexitu. 

Po piąte, nowe gospodarcze tygrysy

Dziś najbardziej dynamicznie rozwijającym się krajem świata są Chiny. Stratfor prognozuje, że tempo wzrostu gospodarczego Państwa Środka w kolejnej dekadzie spadnie, zaś na horyzoncie pojawią się nowi gracze. Prym mają tu wieść kraje południowo-wschodniej Azji, zachodniej Afryki i Ameryki Łacińskiej. Meksyk, Nikaragua, Republika Dominikany, Peru, Etiopia, Uganda, Kenia, Tanzania, Bangladesz, Sri Lanka, Laos, Wietnam, Kambodża, Filipiny oraz Indonezja - oto państwa, które mają dynamicznie się rozwinąć w ciągu najbliższych dziesięciu lat.

Po szóste, sojusz Turcji i Stanów

Stratfor prognozuje, że konflikty w rejonie Syrii i Iraku nie tylko nie zostaną rozwiązane, ale będą dalej eskalować. Ani USA, ani Rosja nie będą w stanie zakończyć trwających tam walk. W tej sytuacji wzrosnąć ma geopolityczne znaczenie Turcji, która ze względu na swoje położenie może stać się ośrodkiem stabilizującym sytuację w regionie bliskowschodnim. Turcy mają stać się głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Osłabienie Unii Europejskiej może doprowadzić do zwiększenia wpływów Ankary w regionie Bałkanów.

Po siódme, Japonia morską potęgą

Wg analityków Stratfor Japończycy będą w stanie stworzyć flotę zdolną do stoczenia walki z Chinami o kontrolę nad szlakami handlowymi na Morzu Wschodniochińskim, Morzu Południowochińskim oraz Ocenie Indyjskim. Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w innych regionach świata sprawi, że Japonia będzie musiała oddzielić się od kraju do tej pory gwarantującego jej spokój na morzach. Usamodzielnienie sprawi, że siła Kraju Kwitnącej Wiśni wzrośnie. 

Czy prognozy amerykańskich specjalistów okażą się prawdziwe? Przekonamy się podczas najbliższych dziesięciu lat.  

emde/forsal.pl