W Internecie od dawna krążą dowcipy na temat ślimaka uznanego przez unijnych urzędników za rybę, ale skarbnica ich absurdalnych przepisów jest naprawdę nieprzebrana. 

Brukseli przeszkadza również naturalne wędzenie. O sprawie było głośno, gdy Unia Europejska, zamiast wędzenia, nakazała producentom wędlin malować je płynnym, chemicznym preparatem aromatu wędzalnicze. Tę decyzję unijnych urzędników kilka lat temu poparło polskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Koniec z oscypkami, polędwicą czy tradycyjną polską kiełbasą?

Zamiast tego- pyszna, pachnąca szynka, szkoda tylko że naładowana silnie trującymi azotynami.

Tego rodzaju konserwanty mogą wywołać najcięższe nowotwory złośliwe. Co więcej, te substancje wypierają tlen z krwi, co może prowadzić do niedotlenienia organizmu.

Masz apetyt na świeżą, pachnącą szynkę? Uważaj na raka jelit, a wszystko "dzięki" azotynom, które poprawiają i wyostrzają smak i zapach wędlin na wiele dłużej niż pozostałe konserwanty. Przecież są tak piękne i rumiane! Tak, tyle że zapewnia to m.in. żółcień 2G. W pakiecie z otyłością, problemami z żołądkiem oraz chorobami i alergiami układu oddechowego. U dzieci mogą wywołać ADHD. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Pamiętajmy jeszcze o dusznościach, grzybicy czy chorobach wątroby.

"Tu chodzi o naciski wielkich koncernów mięsnych, co z kilograma szynki zrobią prawie 3 kg wyrobu"- mówi w rozmowie z Faktem właściciel masarni, Zbigniew Rolka-"Koncerny nie wędzą, lecz malują swoje wyroby. Nie da się ich jeść, bo to nie wędzonka, a malowanka".

Unijni urzędnicy wiedzą lepiej... Tłumaczą, że w tradycyjnych wędzonych dymem wyrobach jest za dużo benzopirenu. Ta substancja według badań jest rakotwórcza. Jednak jej stężenie przekroczone jest ponad dziesięciokrotnie w warzywach i owocach rosnących obok dróg, co Brukseli już nie przeszkadza.

Nie dają nic tłumaczenia, że polscy producenci wypłukują szkodliwe substancje w trakcie wędzenia. Pytanie czy to samo czynią zagraniczne koncerny...

ajk/Fronda.pl