Ukraińsi pisarz o żydowskich korzeniach Dmitrij Gordon broni Polski i ostro atakuja szefa ukraińskiego IPN, Wołodymyra Wiatrowycza. Gordon wskazuje, że kult Bandery jest czystą aberracją i napędza bezsensowny konflikt z Polską. Pisarz mówił wprost, że Ukraina ma jednego wroga - Rosję Putina. ,,Po co kłócić nas z Polakami, którzy bronią Ukrainy?" - pytał.

Wypowiedź Gordona omówił portal Reporters.pl.

– Pytam o to otwarcie pana Wiatrowycza. Szczuje nie tylko narody na siebie, ale także ludzi na Ukrainie. Podburza ich przeciwko sobie, nie wiem tylko po co to robi. Może wypełnia zadanie z Moskwy, nie boję się tego powiedzieć – mówił ukraiński pisarz i dziennikarz Dmitrij Gordon, komentując działalność szefa UIPN Wołodymyra Wiatrowycza na antenie „112 Ukraina”.

– Dziwnie postępuje ten pan Wiatrowycz, nie wiem kim on w ogóle jest, skąd się wziął w Kijowie? Sami rozumiecie, pojawiają się tego typu ludzie, którzy przynoszą kłopoty całym narodom, prowokują międzynarodowe skandale. Pytanie po co to robią? – pytał.

– Ja z dużym szacunkiem odnoszę się do pamięci narodowej, ale nie rozumiem dlaczego trzeba czcić tych, którzy zabijali Żydów, Rosjan i Polaków. Nie rozumiem dlaczego w Kijowie są niezbędne prospekty Szuchewycza i Bandery. I głosowałem przeciwko temu, jako jedyny deputowany Kijowskiej Rady Miejskiej. Nie rozumiem dlaczego się to teraz wrzuca, żeby Rosjanie, Żydzi kłócili się Ukraińcami o to kim była Bandera i Szuchewycz. Nie powinno się tego teraz robić. My mamy jednego wroga, putinowską Rosję, która napadła na nasz kraj. Po co teraz wrzucać te drzewa w ognisko. Po co kłócić nas z Polakami, którzy bronią Ukrainy? – mówił Gordon, który ma korzenie żydowskie.

- Rozumiem Waszczykowskiego, rozumiem Polaków - dodawał, wskazując, że nie rozumie, jak komuś mogą podobać się marsze w mundurach SS Galizien.

mod/kresy24.pl, reporters.pl