Nacjonaliści udaremnili przedwyborczy wiec prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Czerkasach. Wywołali zamieszki, w których rannych zostało 22 policjantów, w tym 19 zostało hospitalizowanych.

Demonstrujący z organizacji Korpus Narodowy (Nackorpus) domagali się aresztowania zamieszanych w aferę w ukraińskim przemyśle zbrojeniowym, za którą obwiniają otoczenie prezydenta Petro Poroszenki i jego samego.

W sobotę Nackorpus urządził, jak to określilił, „dzień gniewu”.

„(…) W centrum Czerkasów, gdzie odbywały się masowe wydarzenia z udziałem dużej liczby obywateli, podczas przyjazdu prezydenta Ukrainy, przedstawiciele Korpusu Narodowego próbowali zablokować prezydencką kolumnę pojazdów i zaczęli prowokować zwykłych mieszkańców i policję do walk. Aktywiści próbowali wedrzeć się na scenę z użyciem materiałów pirotechnicznych. Oficerowie służb porządkowych użyli policyjnych środków przymusu bezpośredniego. W rezultacie zamieszek, 15 funkcjonariuszy policji zostało rannych, w tym komendant policji w Czerkasach, Walery Luty” – głosi komunikat MSW Ukrainy.

Kilka godzin wcześniej w Kijowie nacjonaliści próbowali wedrzeć się do budynków administracji prezydenckiej. Użyto gazu łzawiącego. Tam pierwszy raz tego dnia doszło do starć z policją, która próbowała ich powstrzymać. Jeden policjant został rannych.

-Każdy gniew musi mieć rozsądne granice. To, co zrobili przedstawiciele Korpusu Narodowego podczas wiecu w Czerksasach jest nie do zaakceptowania! Sprawiedliwy gniew na wykroczenia korupcyjne jest uzasadniony, ale czy może być uzasadnieniem dla czynów przestępczych? Oczywiście nie. Wielu agresywnie nastawionych młodych ludzi chciało hardkoru, a nie sprawiedliwości i prawa. Proszę prawdziwych patriotów, by pomyśleli o kraju i nie rozkręcali spirali nienawiści i chaosu, które niszczą kraj nie mniej niż korupcja, przeciwko której słusznie protestujecie – powiedział minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow

Źródło: Kresy24.pl