69 procent respondentów jest zdania, że stan wojenny należało wprowadzić już w 2014 roku, a więc bezpośrednio po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę.

Jednocześnie 58 procent respondentów uważa, że dziś to nie ma sensu i nie wyraża swego poparcia dla niedawno wprowadzonego w rejonach przygranicznych z Rosją stanu wojennego. 33 proc. zadeklarowało takie poparcie – wynika z sondażu przeprowadzonego przez grupę badawczą Rejtynh.

To pierwszy taki sondaż przeprowadzony od momentu wprowadzenia stanu wojennego w regionach przygranicznych. Eksperci od początku sugerowali, iż decyzja Petro Poroszenki była kierowana wyłącznie chęcia zbudowania politycznego kapitału. Jak się okazuje, decyzja była jednak zbyt pochopna.

mor/Kresy24.pl/Fronda.pl