Służba Bezpieczeństwa Ukrainy w Użhorodzie wszczęła dochodzenie przeciwko Ludmyle Kozlovskiej. Zarzuca się jej próbę naruszenia integralności Ukrainy oraz zdradę stanu – informuje Onet.pl.

Portal informuje, że SBU sprawdza, czy Kozłowska, która została z Polski i UE wydalona na Ukrainę, naruszyła przepis zakazujący działań „zmierzający do zmiany granic terytorium lub granicy państwowej Ukrainy z naruszeniem procedury ustanowionej przez Konstytucję Ukrainy, a także odwołań publicznych lub dystrybucji materiałów wraz z apelami o takie działania”.

Onet dodaje też, że Kozłowską podejrzewa się o zdradę stanu oraz „oszustwo wielkich rozmiarów”.

Według niej samej dochodzenie to, które prowadzone jest w małym miasteczku „może być efektem korupcji i wpływu rosyjskich służb”.

Jej zdaniem powodem może być zdobycie możliwości zakładania podsłuchów oraz dostępu do ich kont.




dam/onet.pl,twitter