Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin przygotował nowy plan interwencji zbrojnej na Ukrainie, kontrwywiad Ukrainy ostrzega przed niebezpieczeństwem płynącym z Rosji.

Rosyjska interwencja w wybory prezydenckie na Ukrainie stanowi wyzwanie dla całego międzynarodowego systemu bezpieczeństwa. Jeśli kremlowski scenariusz ingerencji Rosji w ukraińskie wybory zakończy się sukcesem, będzie to geopolityczna katastrofa w skali europejskiej i globalnej. Rosyjski imperializm powstanie z popiołów i niezwłocznie zacznie destabilizować całą Europę Środkowo-Wschodnią. Kraje bałtyckie, Polska i Rumunia staną się celem rosyjskiej agresji i areną intensywnej wojny hybrydowej. W przypadku realizacji tego scenariusza cała cywilizacja zachodnia stanie nad krawędzią przepaści…

Włodzimierz Iszczuk Redaktor naczelny portalu Jagiellonia.org i czasopisma „Głos Polonii”

Władimir Putin będzie próbował wszelkimi sposobami zakłócić wybory prezydenckie na Ukrainie. W tym celu gospodarz Kremla jest gotowy dosłownie na wszystko, twierdzi dziennikarz Roman Cymbaliuk pracujący w Moskwie.

Celem Putina jest zwycięstwo w wyborach prezydenckich, które odbędą się na Ukrainie 31 marca. Chce, by w fotel prezydenta w Kijowie wsiadł się prorosyjski polityk. Aby osiągnąć swoje cele, zamierza sprowokować nową rewolucję w sąsiednim kraju. Chce tymczasowo „dekapitować” Ukrainę, by w momencie chaosu dokonać militarnej inwazji i doprowadzić swojego protegowanego do władzy w Kijowie.

Ukraina stoi w obliczu prawdziwej wojny na pełną skalę ze strony Federacji Rosyjskiej. Kreml aktywnie przygotowuje się obecnie do inwazji z regionów graniczących z Ukrainą i z terytorium tymczasowo okupowanego Krymu – informuje portal ukraińskiej telewizji Kanał 24 powołując się na oświadczenie prezydenta Ukrainy.

Zagrożenie wojną na pełną skalę nie jest deklaracją. Jest to całkiem realne, zwłaszcza w świetle bieżących przygotowań wojskowych wroga. Przygotowania kontynuowane są w pobliżu granicy z Ukrainą w w obwodach smoleńskim, woroneskim, biełgorodzkim, rostowskim i na terytorium anektowanego Krymu”

powiedział Petro Poroszenko.

Kreml zaczął rozmieszczać nowe siły zbrojne w pobliżu granic Ukrainy. Może to wskazywać na wzrost zdolności wojskowych do inwazji na pełną skalę.

Ingerencja Rosji w sprawy wewnętrzne Ukrainy rozpoczęła się natychmiast po ogłoszeniu niepodległości tego państwa w sierpniu-grudniu 1991 roku. Ukraina nigdy nie została oczyszczona z sieci sowieckich agentów KGB, nigdy w tym państwie nie było prawdziwej lustracji. Od pierwszych dni niepodległości Ukrainy, rosyjscy agenci (agenci KGB), prowadzili ukrytą wojnę hybrydową przeciwko temu państwu – zachęcali korupcję, manipulowali opinią publiczną, podsycali kłótnie i niezgodę, niszczyli państwo, gospodarkę i armię.

W 2013 roku Putin był przekonany, że Ukraina wkrótce wpadnie w jego ręce jak dojrzały owoc, ponieważ prawie wszystkie stanowiska w tym państwie objęli agenci wpływu rosyjskich służb specjalnych. W celu odrodzenia potężnego imperium Rosja planowała wchłonięcie Ukrainy. Jednak putinowska operacja przechwycenia dużego państwa na wschodzie Europy nie powiodła się. Miliony ludzi na antyrządowych demonstracjach w Kijowie i innych miastach Ukrainy pod koniec 2013 roku, wyraźnie wykazali całemu światu, że Ukraińcy kategorycznie nie akceptują wyboru geopolitycznego, narzuconego władzom Ukrainy przez agentów putinowskiej Rosji. Putin stracił Ukrainę. Ludzie obalili rząd rosyjskich agentów i marionetek. Była to największa porażka rosyjskich służb specjalnych po pomarańczowej rewolucji.

20 lutego 2014 r. wkurzony Putin zdecydował o bezpośredniej agresji wojskowej przeciwko Ukrainie, najechał ukraiński Krym i Donbas. Od tego czasu trwa zbrojna rosyjska agresja wobec Ukrainy.

Jagiellonia.org