Ukraińcy proponują Polsce przejęcie ich elektrowni atomowej. Minister energetyki i przemysłu węglowego Ihor Nasalyk ma nadzieję, że Polska będzie prowadzić z jego krajem liczne przedsięwzięcia w sektorze gazowym i elektrycznym. Oprócz elektrowni atomowej Ukraińcy proponują nam także swoje magazyny gazu i złoża węgla.

O projekcie Nasalyk mówił w środę, przypominając, że Ukraina niemal całkowicie wdrożyła już w życie rozwiązania unijnego III pakieto energetycznego, a kraj jest dziś praktycznie niezależny od Rosji, gdy idzie o energię elektryczną, gaz oraz paliwo jądrowe.

Z kolei Ołeksandr Dombrowski, wiceszef komisji ds. energetycznych ukraińskiej Rady Najwyższej, mówił o ,,ogromnym zainteresowaniu'' Ukraińców wejściem do ich kraju polskiego biznesu.

Według Nasalyka najbardziej ciekawy obszar współpracy z Polską to energia elektryczna. Przypomniał o działającej tzw. wyspie bursztyńskiej - czyli blok elektrowni w Bursztynie, oddzielony od sieci ukraińskiej, a zsynchronizowany z systemem europejskim przez połączenie z Polską.

Jednak według niego, największe perspektywy daje odbudowa nieużywanej od początku lat 90. linii 750 kV Rzeszów-Chmielnicki, przestawienie reaktora nr 2 elektrowni jądrowej w Chmielnickim na zachodnią synchronizację i eksport tej energii do Europy także przez Polskę. Druga trasa wiodłaby przez Węgry.

mod/Forsal.pl