Setki irackich uchodźców, którzy przybyli w minionym roku do Niemiec, chcą wracać do swojego kraju.

Powód?  Tęsknota za rodziną, rozczarowanie warunkami w ośrodkach dla azylantów, wreszcie coraz większa obawa przed atakami neonazistów.

Choć strumień migrantów nieprzerwanie płynie do Niemiec (obecnie granice przekracza średnio 3 tys. osób dziennie), są jednak i tacy, którzy decydują się jechać z powrotem. Tylko w listopadzie i grudniu 2015 iracka placówka dyplomatyczna w Berlinie wydała swoim obywatelom blisko 1400 paszportów – informuje niemiecki „Bild”-  dla porównania, w październiku było to jedynie 150 dokumentów umożliwiających powrót do ojczyzny . Obecnie z lotniska w Berlinie do Erbilu odlatuje tygodniowo po kilkudziesięciu irackich uchodźców.

Dlaczego chcą wracać? Najczęściej są rozczarowani tym, co zastali w Niemczech. „Sześć miesięcy byłem przerzucany z miejsca na miejsce” – opowiada dziennikarzom „Berliner Zeitung” Zaman Nabil Zusef ( 25). „Sądziłem, że tu będzie bezpiecznej, ale tu jest jeszcze gorzej niż w Bagdadzie. W jednym ze schronisk pod Norymbergą byliśmy nieustannie nękani przez lokalne grupy neonazistów. Traktowano nas źle, obrażano, a do tego jedzenie było po prostu fatalne” – żali się młody Irakijczyk, który uważa, że w Niemczech nie ma dla niego żadnej perspektywy na przyszłość.

Przed podobnym dylematem stoi Kalk Al Mhamadawi (25), który właśnie złożył wniosek o paszport w irackim konsulacie w Berlinie. Młody mężczyzna nie wyobraża sobie dalszego życia bez bliskich, którzy pozostali w Iraku. „Cały czas próbuje ściągnąć do Niemiec moją żonę i ojca. Jeśli nie dostanę zgody na ich przyjazd, wracam” – mówi zdeterminowany.

Cytowany przez dziennik „Die Welt” przedstawiciel niemieckiego MSZ przyznaje, że od pewnego czasu jego resort wywiera presję na placówki dyplomatyczne krajów, z których pochodzą uchodźcy, o wydawanie im dokumentów podróżnych „one way”. „Wielu inaczej wyobrażało sobie życie w Niemczech, stąd niezadowolenie i chęć jak najszybszego powrotu do domu. Trzeba im to umożliwić” – tłumaczy urzędnik.

Zadaniem przedstawicieli niemieckiego MSZ, na decyzję o powrocie wpływają najczęściej warunki, w jakich migranci muszą oczekiwać na azyl. Przepełnione ośrodki, organizacyjny chaos zwłaszcza w berlińskim punkcie rejestracyjnym LAGESO ( Landesamt für Gesundheit und Soziales/ Landowy Urząd Zdrowia i Spraw Socjalnych), bezczynność i spowodowana nią  frustracja, wreszcie zbyt wysokie oczekiwania, którym przeciążone niemieckie samorządy nie są w stanie sprostać . Na coraz częstsze powroty Irakijczykow do kraju mogą mieć także wpływ ostatnie sukcesy militarne w ofensywie przeciwko ISIS  i wyparcie oddziałów zbrodniczej islamskiej milicji z kilku regionów Iraku.

AEW

Źródła:  Berliner Zeitung , Die Welt, Bild

za: euroislam.pl