Prmier Donald Tusk, wypoczęty po wakacjach, kolejny raz robi wodę z mózgu Polakom. Obiecuje, obiecuje i obiecuje.

Właśnie trwa przemówienie Tuska w Sejmie. Na początku Donald Tusk powiedział, że ma dwa, priorytetowe projekty. Po czym Premier rozpoczął bajdurzenie o sytuacji gospodarczej kraju i planach związanych z nadwyżką, która powstała dzięki temu, że Polskę oszczędził kryzys. 

Pierwsza część wystąpienia pana Tuska poświęcona jest waloryzacji emerytur. Donald Tusk proponuje podwyżkę rent i emerytur w 2015 roku. Ma zostać zachowana waloryzacja procentowa. - Zachowamy waloryzację emerytur procentową ale nie mniejszą niż konkretna kwota - zapowiedział Tusk. I dalej: Podwyżka będzie dotyczyła tez emerytów z KRUS-u - zapowiedział premier.

Po czym Tusk dał upust swojej radości i obwieścił, że powinniśmy być szczęśliwi bo rodzi się więcej dzieci. I zasugerował że to przez jego dobrą, prorodzinną politykę. „Dziś mamy pewne powody do satysfakcji” - powiedział premier odnosząc się do najnowszych danych demograficznych. Premier stwierdził, że wzrost urodzeń wiąże się z wydłużeniem urlopu macierzyńskiego. I zaczął znów obiecywać: „Już od tego roku podatkowego zaproponujemy umożliwienie każdej polskiej rodzinie pełne wykorzystanie ulg na dzieci” - zapowiedział premier. Ze względu na niskie zarobki, niski PIT wiele rodzin nie jest w stanie z tych ulg skorzystać. Sam mechanizm jest dobry, skłania ludzi do wchodzenia w system podatkowy, solidarności. Ale zawiera w sobie niesprawiedliwość. Płace więcej płacę wysoki podatek i ulga jest więc solidna - mówił premier. Tusk zapowiedział też zwiększenie ulgi na trzecie i kolejne dziecko o 20 proc.

Po tych obiecankach na sali zapanował szum. Tusk powiedział: „Nie wiem, dlaczego słyszę krzyki - zaczął uspokajać posłów Tusk. W tle słychać było komentarze: Niech pan powie, ile pan ludzi oszukał w tym kraju - krzyknął jeden z obecnych na sali. - Dziękuję za komplementy. Słyszę od jednego z posłów Ruchu Palikotoa, że jestem geniuszem.(...) Chcę sensownie podzielić nadwyżkę którą dysponujemy. Jeśli dla lewicy pomoc dla polskiego emeryta, i rodzin z dziećmi, to przedmiot dla drwin, to gratuluję poczucia humoru. Jeśli dla PiS to dowód oszustwa, to gratuluję samokrytycyzmu”.

Mod/dziennik.pl