Na Twitterze rmf24.pl pojawiła się informacja: „Nieoficjalnie: Donald Tusk wyraził wstępną zgodę na objęcie stanowiska szefa Rady Europejskiej”.

Wcześniej rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa Błońska informowała, że premier jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie. - Wkrótce premier zdecyduje, czy ubiegać się o stanowisko szefa Rady Europejskiej - mówiła.

Jutro na szczycie przywódcy 28 krajów zdecydują, kto zastąpi Hermana van Rompuya. Mają też uzgodnić, kto będzie się zajmował unijną dyplomacją przez najbliższych pięć lat i zastąpi Catherine Ashton.

Czyli Donald Tusk widząc, co zrobił Polsce, jak ją zdemontował teraz poczuł świeże powietrze i szykuje się do ucieczki. Można i tak, prawda?

MOD/rmf24.pl