W demonstracji wzięło udział około 70 tysięcy ludzi. Manifestacje były wymierzone w pierwszej kolejności przeciwko satyrycznemu magazynowi „Charlie Hebdo”. Miała miejsce w mieście Diyarbakir; została zwołana przez „Platformę Wielbicieli Proroka”. Ruch ten jest związany z Hezbollahem.

Mówcy, którzy zabierali podczas demonstracji głos, grozili obcięciem języków tym, którzy obrażają Mahometa.

„Ci, którzy na przestrzeni wieków historii deklarowali wojnę przeciwko prorokowi, zawsze przegrywali. Niech Bóg przeklnie tych, którzy deklarują „Ja jestem Charlie” – widniały napisy na transparentach i sztandarach protestujących.

„Najeżdżacie naszą ziemię, burzycie nasze domy. Nazwaliście terrorystami tych, którzy stawiają wam opór, dochowując wiary Mahometowi. Ale to wy jesteście prawdziwymi terrorystami!” – perorował z kolei mułła Osman Tajfur.

bjad/tvp info/polskie radio