Komisja Weryfikacyjna orzekła, że decyzje zwrotowe w sprawie nieruchomości przy ul. Smolnej 32, Skolimowskiej 3 oraz Odolańskiej 7 w Warszawie wydano z naruszeniem prawa, w związku z czym nieprawidłowości w tych sprawach, wraz z dowodami, KW zgłosi do prokuratury. 

Poinformował o tym przewodniczący Komisji, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Na briefingu prasowym po posiedzeniu niejawnym Jaki poinformował, że komisja podjęła decyzję o uchyleniu w całości decyzji zwrotowej nieruchomości przy Skoliimowskiej 3. 

"Decyzja reprywatyzacyjna została wydana pomimo nieustalenia posiadania nieruchomości warszawskich przez dotychczasowych właścicieli. Prezydent m.st. Warszawy naruszył przepisy postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy (...) poprzez niewyjaśnienie, że spadkobiercami są osoby wymienione w postanowieniu, czy może jest tylko jeden spadkobierca"- wyjaśnił polityk. Jak podkreślił, kontrolowane przez Komisję Weryfikacyjną decyzje prezydent Warszawy ws. Skolimowskiej 3 są obarczone szeregiem wad prawnych, w związku z czym konieczne było przekazanie ich władzom stolicy do ponownego rozpatrzenia. 

Ponadto komisja stwierdziła nieważność decyzji zwrotowej nieruchomości przy ul. Smolnej 32. W tym przypadku w decyzji reprywatyzacyjnej jako stronę wskazano... osobę nieżyjącą. 

Patryk Jaki wskazał też, że komisja stwierdziła nieważność decyzji zwrotowej ws. nieruchomości przy ul. Smolnej 32.

"Organ uchybił elementarnemu obowiązkowi polegającemu na poprawnym ustaleniu stanu faktycznego. Mówimy o przypadku Smolnej 32, gdzie znów zreprywatyzowano ją na prawie 150-letnie „duchy”. Ale całe szczęście – jest komisja, która stwierdza nieważność tego postępowania. Kolejne nieruchomości są bezpieczne i wracają do miasta"-podkreślił Patryk Jaki. Szef komisji przekazał, że równiez decyzja ws. Odolańskiej 7 została wydana z naruszeniem prawa, jednak, niestety, w przypadku tego adresu "nastąpiły już nieodwracalne skutki prawne". Komisja Weryfikacyjna nie mogła więc zrobić już nic w tej sprawie. 

Jaki zapowiedział, że kolejne nieprawidłowości- wraz z dowodami- trafią do prokuratury. 

yenn/PAP, Fronda.pl