Rafał Trzaskowski deklaruje, że jest katolikiem. Zapewnia jednak, że nie powiesi krzyża w swoim urzędzie. Jego żona deklarowała wcześniej, że nie posłała dziecka do Komunii świętej. Prezydent popiera też ideologię LGBT.

,,Bawi mnie, jak PiS próbuje ze mnie robić antyklerykała. Chyba nie mają innych argumentów i próbują otworzyć front ideologiczny'' - powiedział w rozmowie z TVN24 polityk, który promuje satanistyczną ideologię LGBT i absolutnie niedopuszczalne moralnie in vitro.

Trzaskowski powiedział, że w gabinecie prezydenckim nie ma krzyża i on go nie powiesi. ,,Prezydent powinien być niezależny, nie pokazywać publicznie swoich poglądów. Sam urząd powinien być neutralny'' - powiedział.

Trzaskowski najwyraźniej nie wie, że człowiek nie żyje w próżni i każde jego działanie jest wyrazem przekonań. Jeżeli nie ma krzyża, tylko pustka, to bądźmy pewni - to nie oznacza, że jest neutralnie. To oznacza, że otwarto przestrzeń dla ideologii niechrześcijańskich. 

Następnie zapewniał, że ,,nie zamierza wojować z tradycją''. ,,Jeżeli jest organizowana uroczystość przez urząd, to powinna być neutralna światopoglądowo. Natomiast jeżeli gdzieś jest tradycja, że bywa ksiądz, jak na przykład na spotkaniach z powstańcami - to oczywiście nikt nie będzie wojował z takimi tradycjami'' - mówi. Jak dodał, nie zaprosiłby jednak księdza na uroczystość wmurowania kamienia węgielnego w jakiejś miejskiej budowie.

,,Uważam, że to nie są takie uroczystości, które powinny być o rysie religijnym. Jeżeli mamy święta, śpiewamy kolędy i zaproszony jest ksiądz, to ja nie mam z tym żadnego problemu. Jestem katolikiem, ale uważam, że urząd powinien być neutralny światopoglądowo i nie powinniśmy się obnosić z tym, kto jakiego jest wyznania'' - perorował warszawski prezydent.

Przekonywał też, że religia w szkole ,,nie sprawdziła się'', ale on ,,nie będzie wojował, żeby ją ze szkół wyprowadzić''.

W październiku żona Trzaskowskiego, Małgorzata, mówiła ,,Gali'', że ich dzieci nie chodzą na religię, a syna nie posłała do Komunii Świętej, bo Kościół popiera PiS. To doskonała ilustracja tego, co dzieje się z ludźmi, którzy ,,zdejmują krzyż'' ze ściany.

Podsumowując, kim jest Rafał Trzaskowski? Uczniem Jezusa Chrystusa, wiernym Słowu Bożemu, wyczulonym na ataki diabła i współczesne zagrożenia? Jeżeli tak, to dlaczego wstydzi się krzyża Chrystusowego, dlaczego szermuje bezbożnymi, marksistowskimi sloganami o neutralności państwa, dlaczego promuje ideologię LGBT, która jest z gruntu antychrześcijańska? Dlaczego wreszcie chce finansować z budżetu miasta program in vitro, który zakłada manipulowanie ludzkimi zarodkami? 

Jeżeli jest katolikiem, niech zachowuje się jak katolik. Bo wygląda na to, że to raczej wilk w owczej skórze, skryty koryfeusz antychrystusowej rewolucji, który sam idzie ku potępieniu i prowadzi do niego innych.

bb/tvn24.pl, fronda.pl