Aktorka znana ostatnio bardziej ze wsparcia dla KOD, niż z ciekawych ról, Dorota Stalińska postanowiła zabrać się za pisanie "opozycyjnych" wierszy. 

Iście tyrtejska poezja Stalińskiej nie przypadła jednak do gustu internautom. Ze swoim wierszem zatytułowanym "Trwoga" artystka zadebiutowała na marszu KOD z okazji Święta Niepodległości. Kilka dni później zamieściła całość "utworu" na Facebooku. Wieje zgrozą!

 

 

 

 

Wydawało się, że środowiska lewicowo-liberalne w naszym kraju brzydzą się "martyrologią narodową" i "jakimiś takimi bogoojczyźnianymi patriotyzmami", ale okazuje się, że nie do końca. 

"Zajechało mi czasami Bieruta. Taki mniej więcej poziom "poezji zaangażowanej"- napisał jeden z użytkowników Twittera. Internauci obstawiają, że za swoje dzieło Stalińska doczeka się za chwilę literackiej nagrody Nike albo paszportu "Polityki".

Nad poziomem tej poezji pozostaje jedynie zakrzyknąć: "Trwoga!Trwoga!Trwoga!"

ajk/Facebook, Fronda.pl