Młoda posłanka Platformy Obywatelskiej Kinga Gajewska wielokrotnie już dała się poznać z tej niekoniecznie dobrej strony. 3 maja przypomniała nam o sobie ponownie, kolejną żenującą wpadką.
Według Gajewskiej pierwsza w Europie, a druga na świecie Konstytucja uchwalona 3 maja „miała zbliżyć Rzeczpospolitą Obojga Narodów do standardów szanowanego, postępowego zachodu”. Dodała też, że:
„227 lat temu ludzie, pisząc Konstytucję – wiedzieli, że musi ona dawać prawo autonomii małym ojczyznom”.
Na zaskakujących teoriach Gajewskiej wpadka się jednak nie zakończyła. Gdy internauci zaczęli szeroko komentować jej wpis pisząc między innymi:
Poseł Kinga Gajewska ma dwa fakultety ( politologia i dziennikarstwo)
— Radosław 🇵🇱 (@bogdan607) 4 maja 2018
Pisze doktorat. pic.twitter.com/PH6a9DDREw
Posłanka PO w ten sposób przeprosiła za jego treść:
„Przepraszam za treść poprzedniego twitta, nie ja byłam jego autorką. Tę sprawę wyjaśniłam już z pracownikami mojego biura”.
Dawid Wildstein skomentował rzecz tymi słowami:
„Pani Kinga Gajewska wyjaśniła tajemnicę swojego twitta. To nie ona a pracownicy jej biura napisali. Wnioski nasuwają się dwa.
Pani Kinga każe pracować ludziom w święta, bo był to 3 maja..
A patrząc na głupotę twitta- byli to nieletni.
Gdzie można zgłosić wyzysk dzieci?”
Pani Kinga Gajewska wyjaśniła tajemnicę swojego twitta. To nie ona a pracownicy jej biura napisali. Wnioski nasuwają się dwa.
— Dawid Wildstein (@DawidWildstein) 4 maja 2018
Pani Kinga każe pracować ludziom w święta, bo był to 3 maja..
A patrząc na głupotę twitta- byli to nieletni.
Gdzie można zgłosić wyzysk dzieci?
dam/twitter,Fronda.pl