Wszystkim rozgrzanym do czerwoności sprawą „polskiego Alfiego Evansa” warto przypomnieć, że nieetyczne jest nie tylko nieuprawnione odłączenie od aparatury, ale też uporczywa terapia - pisze Tomasz Terlikowski na facebooku.

Nadchodzi taki moment, gdy pacjenta trzeba odłączyć od aparatury podtrzymującej życie. Śmierć mózgowa, choć budzi kontrowersje filozoficzne, jest powszechnie przyjętym rozumieniem śmierci i jako taka jest wykorzystywana do orzekania konieczności odłączania od aparatury.

Rodzice - i o tym też trzeba pamiętać - nie zawsze mają wiedzę i obiektywizm konieczny do podejmowania takich decyzji. Bioetyk może w takich sprawach doradzić, ale on także - jeśli nie jest lekarzem specjalistą - nie ma koniecznej wiedzy, by oceniać konkretne przypadki. Opinia publiczna nie musi mieć w takich sprawach racji. Moralna histeria zaś nie służy poważnej debacie.

PS. Rodzinie chłopca składam szczere kondolencje, a lekarzom wyrazy współczucia z powodu internetowej nagonki na nich. To nie są proste decyzje, nikt nie chce i nie lubi ich podejmować, ale czasem są konieczne. Przysięga Hipokratesa mówi także o sytuacji, gdy lekarz powinien się wycofać, zrezygnować, gdy jego działanie już niczego nie ratuje.