"Dopuszczam taką możliwość, wszystko powinno być brane pod uwagę. To, że Stefan W. dokonał zbrodni nie ulega wątpliwości. Śledczy nie powinni pytać, kto zamordował Pawła Adamowicza, tylko, czy sprawca nie był motywowany, kierowany do zbrodni" - mówił poseł Tomasz Rzymkowski, komentując zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Polityk Kukiz'15 podkreslił, że od początku zdawało mu się, że historia zbrodni nie układa się w "logiczną całość".

"To, co powiedział Stefan W. mijało się z powszechną rzeczywistością. Paweł Adamowicz był poza Platformą Obywatelską, która w wyborach samorządowych wystawiła swojego kandydata i odcięła się od prezydenta Gdańska. Wielu polityków PO apelowało, by Paweł Adamowicz nie startował. Poza tym co miał wspólnego prezydent Gdańska z wymiarem sprawiedliwości, który jest niezależny? To nie trzyma się kupy" - mówił Rzymkowski.

Poseł podkreślił, że prokuratura musi dogłębnie i szczegółowo zbadać wszystkie możliwe scenariusze. Nie można bowiem zakładać, że morderstwo było wywołane wyłącznie impulsem nożownika.

"Należy to skrupulatnie wyjaśnić i przeciąć spekulacje, żebyśmy nie mieli tysiąca teorii spiskowych, absurdalnych, dziwnych i podłych. Państwo polskie powinno stanąć na wysokości zadania" - podkreślił polityk.

Kończąc rozmowę, Tomasz Rzymkowski podkreślił, iż jego zdaniem największym problem w polskich "rozmowach", szczególnie w tematach politycznych, jest oderwanie się od wartości chrześcijańskich.

mor/PR24/Fronda.pl