Polska upada, wolność przepada, a Kaczyński to dyktator okrutny... Przynajmniej takie można odnieść wrażenie, przeglądając twitterowy profil Tomasza Lisa.
Ilość jadu i nienawiści do polskich władz, jaka wylewa się z wpisów dziennikarza, jest porażająca. Redaktor naczelny "Newsweeka" wspierając opozycyjne protesty przeciw reformie sądów, jednocześnie w niedwuznaczny sposób atakuje tak Prawo i Sprawiedliwość, jak i personalnie prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.
Te komentarze chyba... nie wymagają komentarza...
Tak Lis pisał o protestach opozycji, nawołując do walki z władzą:
Dobry dzień. Jak na przysatwkę. Ale teraz trzeba ostrzej, bo oni boją sie tylko siły i determinacji.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 lipca 2017
Może dziś i jutro z PIS-owską nawałnicą przegramy, ale mądrzy, wrażliwi ludzie, którzy chcą demokratycznej Polski, w końcu wygrają.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 lipca 2017
A to już epitety pod adresem polskich władz i nie tylko:
Rządzi dziś Polską reżim żałosnych miernot i odrażających kłamców. Polska i Polacy zasługują na nieskończenie więcej.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 lipca 2017
Nie wierzę, że wolny naród przegra z tym zakompleksionym, małym krętaczem i obrzydliwym kłamcą, odwołującym się do najgorszych instynktów.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 lipca 2017
Patrzycie PIS- owcy? Sprzedacie ludzi, konstytucję, demokrację za parę złotych i łaskę małego człowiek, którego wkrótce zdmuchnie historia?
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 16 lipca 2017
przk/Twitter