Projekt decentralizacji Polski ma wielkie wzięcie wśród liberalnych "elit". Jest ewidentne, że rzecz została pomyślana przez najwyższe ośrodki władzy i cały teatr dokładnie rozpisano. Z jednej strony profesor Antoni Dudek i jego zaplecze lansują decentralizację jako rzekomo dobry pomysł także dla konserwatystów. Z drugiej Fundacja Batorego proponuje taki krok, mający przynieść wolność lewicowcom.

Sprawę poruszyli teraz... Rafał Trzaskowski, Rafał Dutkiewicz, Elżbieta Bieńkowska, Aleksandra Dulkiewicz i mer Lwowa Andrij Sadowyj. Byli goścmi... Tomasza Lisa.

"Czy polski samorząd potrzebuje polskiego państwa, czy może się bez niego doskonale obejść?" - zapytywał całkiem na serio Lis prezydent Gdańska, Aleksandrę Dulkiewicz.

Dulkiewicz odpowiadała, że jeżeli jesienią wygra PiS, to samorządu po prostu już nie będzie. Ale nie o odpowiedź chodzi, problemem jest pytanie. Czołowy "dziennikarz" lewicy Tomasz LiS na poważnie zapytuje, czy państwo polskie jest do czegoś w ogóle potrzebne samorządom.

To symbol zmiany paradygmatu. III RP występuje już z otwartą przyłbicą. Polskę jako wspólnotę chcą po prostu zlikwidować.

ZNISZCZYĆ PAŃSTWO POLSKIE - NAJNOWSZY PLAN OPOZYCJI

bsw