Edukacja seksualna i zajęcia poświęcone tolerancji w szkołach, in vitro, darmowe żłobki- na to wszystko, zdaniem kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, który niedawno na spotkaniu z mieszkańcami stwierdził, że Rembertów zna, bo miał tam dziewczynę, ale takiego Ursusa na przykład już nie, a poza tym nie wie do końca, jaka ma być Warszawa, najbardzej czekają warszawiacy.
Jak podkreślił Trzaskowski, w ten sposób zamierza wypełnić "lukę, którą zostawia Prawo i Sprawiedliwość".
Trzaskowski chce wprowadzić "zajęcia związane z tolerancją, z edukacją seksualną", "to są takie rzeczy, na które ludzie czekają". #Warszawa #Gender pic.twitter.com/6UmLEHbKqg
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 8 czerwca 2018
"To są takie rzeczy, na które ludzie czekają"-ocenił polityk Platformy Obywatelskiej podczas piątkowej konferencji. Trzaskowski wyraził na tym wydarzeniu sprzeciw wobec "krzywdzenia kobiet" w Warszawie. Kandydat opozycji na prezydenta stolicy zadeklarował również, że będzie walczył o "przestrzeganie prawa przez gospodarzy szpitali miejskich". Brzmi całkiem nieźle, ale... Co się za tym kryje? Dostęp do aborcji.
Nie było jeszcze oficjalnej inauguracji kampanii przed wyborami samorządowymi, ale w największych ośrodkach, które od lat są "bastionami" PO, już od dawna trwa zażarta walka. Kandydaci na prezydenta Warszawy: Patryk Jaki (Zjednoczona Prawica) i Rafał Trzaskowski (PO+ Nowoczesna) codziennie prześcigają się w kolejnych obietnicach. Wiceminister sprawiedliwości odnosi się przeważnie do kwestii "technicznych" (mosty, parkingi, etc.), a jego najmocniejszy przeciwnik- raczej światopoglądowych.
Choć Trzaskowski zaprasza mieszkańców na niebieską ławeczkę i deklaruje, że jeżeli mają ochotę, mogą nawet zwracać się do niego per "Rafał", w praktyce wygląda to nieco inaczej.
Oto jak Trzaskowski potraktował dziennikarza KOD, człowieka bardzo pozytywnie do niego ustosunkowanego, ale zadał mu przewrotne pytanie:) #Warszawa
Komentarz po rozmowie: : Zostałem dziwnie potraktowany, facet wyglądał mi na takiego, który ma poczucie humoru, ale chyba nie ma. pic.twitter.com/EzlM6Sxsxq
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 30 maja 2018
Wygląda na to, że Rafał Trzaskowski idzie (a może- odwołując się do "proroctwa" Adama Michnika- raczej "jedzie") drogą byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
ajk/Twitter, Facebook, Fronda.pl