Jeden z najbardziej cenionych wiedeńskich psychiatrów Raphael Bonelli uważa, że religia ma bardzo dobry wpływ na ludzką psychikę i może znacząco pomóc w leczeniu szeregu chorób psychicznych.

To teza stara jak świat, powtarzana przez wielu naukowców chrześcijańskich, niestety torpedowana przez naukowców ateistycznych.

Tym razem mamy kolejny mocny głos naukowy, twierdzący, że religia ma decydujący wpływ na zdrowie psychiczne człowieka. Bonelli wygłosił wykład na Uniwersytecie Zygmunta Freuda w Wiedniu w ramach międzynarodowego kongresu poświęconego związkom między nauką a religią. Udowadniał tam, opierając się na ponad stu artykułach naukowych, że wpływ religii ma pozytywny wpływ na uzdrowienie chorych psychicznie osób. „70 proc. spośród przeanalizowanych przez niego artykułów wskazywało na pozytywny wpływ religijności na pacjentów. Religia miała największy wpływ na leczenie takich chorób jak: demencja, depresje, schizofrenia oraz zespół stresu pourazowego. Znacząco pomagała też w terapii osób uzależnionych od alkoholu i narkotyków”.

Co najciekawsze, argumentacja Bonellego obala tezę Zygmunta Freuda, twierdzącego, że religijność sama w sobie jest zaburzeniem psychicznym i oczywiście nie ma żadnego pozytywnego wpływu na zdrowie osób chorych psychicznie.

Psychiatra Bonelli powiedział również, że „w ostatnim czasie da się zauważyć duży wzrost zainteresowania religią wśród neurobiologów. Można już dziś jasno stwierdzić, że istnieje wyraźna, pozytywna korelacja między jakością życia a religijnością”. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych.

Philo/kathpress.co.at/pch24.pl