Do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji ustawy dotyczącej odpadów - wynika ze strony internetowej parlamentu. Sejm ma się nim zająć na nadzwyczajnym posiedzeniu, które ma się odbyć w najbliższą środę. 
 

Na jutro marszałek Sejmu zwołał Prezydium i Konwent Seniorów, które podejmą decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia parlamentu i zdecydują o porządku obrad. To, że ustawa o odpadach znajdzie się w tym porządku potwierdził IAR szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski.

Jak czytamy na stronie Sejmu, jest to projekt rządowy, którzy dotyczy "wprowadzenia przepisów umożliwiających rozwiązanie problemu porzucania odpadów przez podmioty gospodarujące odpadami w miejscach na ten cel nieprzeznaczonych, jak również w miejscach, w których zakończono działalność w zakresie gospodarki odpadami" Projekt ma być rozpatrywany w trybie pilnym. 

Najprawdopodobniej nowe prawo ma zwalczać proceder sprowadzania z innych krajów śmieci i magazynowania ich w Polsce. Od początku roku trwa seria pożarów magazynów ze śmieciami. 

- Pożary nie dzieją się na składowiskach odpadów, tylko na placach magazynowych. Różnica jest zasadnicza – składowiska odpadów działają w systemie monitorowania, są budowane w określonych reżimach technologicznych, które zapobiegają powstawaniu takich pożarów - mówił na antenie radiowej Trójki 30 maja br. Dariusz Matlak, prezes Polskiej Izby Gospodarowania Odpadami.

- Niestety, ustawa o odpadach dopuszcza magazynowanie ich przez okres trzech lat. Zasadniczo chodzi o magazynowanie odpadów w celu ich przetworzenia (…) Niestety do przetworzenia nie dochodzi, tylko do podpaleń - zaznaczył. 

Matlak został spytany czy można mówić o "mafii śmieciowej". - Myślę, że to jest grupa cwaniaków, którzy wykorzystują pewne luki w przepisach - stwierdził prezes PIGO.

mod/Polskie Radio - IAR