Biegły medyk, Czesław Chowaniec zeznający przed sądem w Katowicach powiedział, że "dziewczynka nie zginęła w wyniku nieszczęśliwego upadku, czy skurczu krtani. Została uduszona rękami! Dziecko zostało uduszone. Świadczą o tym zmiany w mózgu i wgłobienie jego części do kanału rdzenia nerwowego. Taka sytuacja występuje przy ucisku i gwałtownym duszeniu - informuje "Super Express.

Przesłuchania biegłych medyków, które rozpoczęły się w poniedziałek przed sądem w Katowicach, pokazały z całą pewnością, że Katarzyna W. gołymi rękami zamordowała swoją 6-miesięczną córkę. Podczas środowej rozprawy odwoławczej Katarzyna W. źle się poczuła i opuściła salę na którą już nie wróciła. Stało się to w momencie, gdy wszystkie argumenty jej obrońcy upadły.

Prokurator Adam Roch z Prokuratury Apelacyjnej uważa, że w takim przypadku Katarzyna W. musi zostać skazana na dożywocie, o co zabiega prokuratura. "To jedyna słuszna kara dla oskarżonej – mówi prok. Adam Roch, z Prokuratury Apelacyjnej. – Wydaje mi się, że sąd rozwiał wszystkie wątpliwości, które podnosiła obrona. Teraz czekamy na sprawiedliwy wyrok".

Dziś może zapaść wyrok w sprawie Katarzyny W.

mark/Super Express