Najczęściej za wiarę zabijani są ludzie w Iraku, Indiach, a także w Nigerii, Pakistanie i Egipcie. Rzecznik "Pomoc Kościołowi w potrzebie" Bertholt Pelster stwierdził, że "wysoki procent prześladowań wynika między innymi z faktu, że chrześcijanie to największa religia na świecie, (...) co oczywiście niczego nie usprawiedliwia".

Według obserwacji tej katolickiej organizacji w tym roku widoczne są dwie tendencje. Po pierwsze, maleje liczba prześladowań przez ateistów. Z drugiej jednak strony wzrosła liczba prześladowań z powodów religijnych. W takich krajach jak Pakistan, Nigeria, Arabia Saudyjska czy Egipt chrześcijanie są zwalczani głównie przez ekstremistów, którzy dążą do ustanowienia państwa islamskiego.

Największe problemy mają jednak chrześcijanie w Iraku. Według najnowszych danych z blisko milionowej wspólnoty w ostatnich latach zostało tylko 250 tys. wiernych. Pelster stwierdził, że "każdy, kto miał pieniądze, dawno z Iraku wyjechał". Chrześcijanie w tym kraju są prześladowani głównie za to, że są przez radykałów muzułmańskich kojarzeni z USA i ich sojusznikami. Tyle, że alianci nie są w stanie zapewnić chrześcijanom bezpieczeństwa.

 

MaRo/RV

 

Zobacz także:

Prześladowania chrześcijan to tabu w filmach dokumentalnych

/