Dieta wysokotłuszczowa może z pozoru wyglądać na samobójstwo. Jak to, jeść mnóstwo tłuszczu? I to jeszcze zarówno nienasyconego, jak i nasyconego? A jednak... od dawna taką dietę stosuje się w leczeniu Alzhemera, epilepsji oraz - uwaga - otyłości. Teraz odkryto, że dieta wysokotłuszczowa może... po prostu przedłużać życie.

W skrócie mówiąc, dieta polega na niemal całkowitym odstawieniu węglowodanów i spożywaniu tłuszczów wysokiej jakości. Sprawę jej wpływu na dłługość i jakość życia przebadał dr Jon Ramsey z UC Davis School of Veterinary Medicine w Kalifornii. Naukowiec zajął się gryzoniami. Okazało się, że myszy na diecie wysokotłuszczowej żyły... o 13 procent dłużej od innych myszy.

W przełożeniu na ludzkie życie byłoby to 7-10 lat życia więcej. A co najważniejsze - myszy na diecie wysokotłuszczowej pozostawały do końca życia w znakomitej kondycji. Poprawiła się też ich pamieć oraz funkcje motoryczne, mniej było nowotowrów.

Jak tłumaczy dr Ramsey, pod względem metabolizmu organizmy ludzi i myszy niewiele się różnią, doświadczamy też podobnych procesów starzenia.

mod/rzeczpospolta.pl