"Kilka godzin po stwierdzeniu, że Żydzi również uczestniczyli w zbrodniach Holokaustu (ang. „Jews also perpetrated the Holocaust”), Mateusz Morawiecki złożył wieniec pod monachijskim pomnikiem skrajnie prawicowych bojowników z II wojny światowej"- pisze "Times of Israel".

Szef polskiego rządu, po wystąpieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, złożył wieniec przy grobach byłych polskich robotników przymusowych, a następnie na grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Spowodowało to kolejną falę ataków izraelskiej prasy.

"Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych była jednostką „wywodzącą się ze skrajnie prawicowego ruchu politycznego”, która „walczyła również z Niemcami”, ale „z powodów taktycznych kolaborowała z Niemcami w późniejszym okresie wojny, aby skupić się na zwalczaniu komunistów, którzy kładli fundamenty pod, jak się później okazało, dekady rządów sterowanych przez Sowietów"- czytamy na portalu. Autorowi artykułu jakoś "umknęło", że Brygada Świętokrzyska NSZ uratowała kilkaset Żydówek od śmierci w niemieckim obozie koncentracyjnym w Holiszowie!

"Wizyta premiera na cmentarzu wywołała oburzenie polskiego stowarzyszenia przeciwdziałającego rasizmowi „Nigdy więcej”- informuje "Times of Israel", cytując również... Jana Grabca, rzecznika Platformy Obywatelskiej. Polityk PO stwierdził, że zarówno wypowiedź premiera podczas konferencji w Monachium, jak i wizyta Morawieckiego na cmentarzu, przyczyniają się do pogorszenia wizerunku naszego kraju na arenie międzynarodowej. 

 

yenn/PAP, Fronda.pl