Teściowa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza usłyszała zarzuty składania fałszywych zeznań. Prokuratura Krajowa twierdzi, że teściowa Janina A. nie mówiła prawdy gdy idzie o sprawę oświadczeń majątkowych samego prezydenta.

Zarzuty Janinie A. postawili prokuratorzy z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

,,Zarzuty składana fałszywych zeznań postawiono w śledztwie dot. nie ujawnienia wszystkich składników majątkowych przez Pawła A.'' - powiedziała prokuator Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Za składanie fałszywych zeznań grozi do 8 lat więzienia. Prokuratura nie podała, czego konkretnie dotyczą zarzuty postawione Janinie A.

Według prokuratury Paweł Adamowicz miał zataić w oświadczeniu majątkowym za rok 2012 posiadanie pieniędzy w kwocie blisko 150 tysięcy złotych. Miał podać, że jego zasoby finansowe wynoszą 150 tys. złotych, gdy w istocie ich wartość wynosiła niemal 270 tys. zł.

Według prokuratury Adamowicz jest też podejrzany o zatajenie informacji o dochodach w zeznaniach za lata 2011 i 2012, co miałoby spowodować uszczupleniu podatku dochodowego od osób fizycznych w kwocie blisko 131 tys. złotych.

Proces przeciwko Adamowiczowi toczy się przed Sądem Rejonowym w Gdańsku od września 2017 roku.

bb/tvp info, fronda.pl