Ukrywający się w Rosji, obalony prezydent Ukrainy, Wiktor Janukowycz usłyszał właśnie poważne zarzuty. Prokurator generalny Jurij Łuczenko zarzuca politykowi m.in. organizację aktu terrorystycznego i świadome zabójstwa. 

Były prezydent, wraz z innymi byłymi urzędnikami państwowymi, jest podejrzewany o tłumienie protestów na Majdanie w lutym 2014 roku.

Podejrzani o przestępstwa są także były szef ukraińskiego MSW, Witalij Zacharczenko, jego były zastępca, Wiktor Ratuszniak oraz były szef SBU, Oleksandr Jakymenko wraz z zastępcą, Wołodymyrem Tockim oraz byłym szefem kijowskich oddziałów specjalnych milicji, Petrem Fedczukiem. Wszyscy urzędnicy są oskarżeni o niezgodne z prawem blokowanie akcji protestacyjnych opozycji, takich jak zgromadzenia, demonstracje, wiece i marsze, ponadto polityków oskarża się o świadome zabójstwo ponad dwóch osób, świadome wyrządzenie ciężkich obrażeń ciała, doprowadzoną do końca próbę świadomego zabójstwa, jak również przekroczenie uprawnień służbowych przez funkcjonariuszy organów porządkowych, wreszcie- o organizację aktu terrorystycznego.

Prokuratura Generalna uważa również, że może udowodnić Janukowyczowi przed sądem rówież fakt zdrady stanu. 

JJ/TVBiełsat, Fronda.pl