Informowaliśmy dziś o strzelaninie w Liege na wschodzie Belgii, w której napastnik zastrzelił dwóch policjantów i jedną osobę postronną. Jak się okazało – to Benjamin Herman, który znany był organom ścigania w związku z licznymi przestępstwami. Dzień wcześniej zwolniono go z więzienia w Lantin. W jego celi znaleziono Koran oraz dywanik do modlitw – informuje „Paris Match”.

Prokurator Liege Philippe Dulieu poinformował też, że mężczyzna na ulicy w samym centrum miasta zaatakował od tyłu dwóch policjantów nożem, kilkakrotnie ich dźgając. Potem zabrał jednemu z nich broń, po czym obu zastrzelił. Obaj funkcjonariusze zginęli na miejscu.

Zginął też 22-letni mężczyzna przebywający w zaparkowanym nieopodal samochodzie, potem napastnik wziął na zakładniczkę sprzątaczkę pracującą w szkole i zabarykadował się na szóstym piętrze pobliskiego liceum. Podczas uwalniania zakładniczki ona sama nie ucierpiała, jednak rannych miało zostać wielu policjantów – podaje prokuratura.

Napastnik miał krzyczeć „Allahu Akbar” - podała „Derniere Heure” powołując się na informacje uzyskane od policji.

dam/ niezalezna.pl,Fronda.pl