Od kilku godzin jestem w Krakowie, bo i gdzie indziej może być obecnie dziennikarz zajmujący się życiem Kościoła. Gorąco tu, jak w innych miejscach Polski, ale nastroje są pogodne. I wszędzie czuje się nastrój wielkiego święta. Obawy, strach, niepewność zostały z tyłu, a teraz czeka się już tylko na spotkanie z Namiestnikiem Chrystusa.

Na ulicach pełno jest młodych ludzi, słychać rozmaite języki i widać habity wszystkich niemal zgromadzeń zakonnych. Na twarzach widać radość, wiarę i chęć świadectwa o wierze w Chrystusa. Nie ma wątpliwości, że zgotują oni gorące przyjęcie Ojcu Świętemu. Ale, i potwierdzają to pielgrzymi w krótkich wypowiedziach, że tak naprawdę Osobą, która zgromadziła ich w Krakowie jest Jezus Chrystus. On jest ich mistrzem. Oni Jego chcą głosić. I nie ma wątpliwości, że choć Polska mocna jest wiarą, to potrzebuje, my potrzebujemy także ich świadectwa. Wiara, gdy się nią dzieli, umacnia się.

Tomasz P. Terlikowski