Dziś blisko 200 żołnierzy wyjeżdża na Łotwę, aby wzmocnić wschodnia flankę NATO. To realizacja postanowień szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie z zeszłego roku.

Do Krajów Bałtyckich zostanie przetransportowana kompania czołgów Twardy z 9. Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie. To ważne, bowiem Łotwa nie posiada własnych wojsk pancernych. Docelowo kontyngent będzie liczył 250 żołnierzy. Polacy wejdą w skład międzynarodowego batalionu, liczącego 1200-1500 żołnierzy z Albanii, Włoch, Słowenii i Hiszpanii, dowodzonego przez, najbardziej licznych, Kanadyjczyków. Będą oni stacjonowali z bazie Adazi, zaledwie 30 km od Rygi.

Nasze wojsko pojechało także do Rumunii. Rumuni z kolei wysłali swoich speców od obrony przeciwlotnicznej do naszego kraju. Poszczególne kontyngenty będą służyły rotacyjnie. W ten sposób międzynarodowa współpraca będzie się zacieśniać. Bardzo dobrze, że rozpoczyna się współpraca między poszczególnymi państwami, które czują się zagrożone ze Wschodu. Okazuje się, że nikt nie jest sam, a wspólna praca przyczynia się do wzmocnienia bezpieczeństwa poszczególnych narodów.

Polska odgrywa kluczową rolę w tym projekcie i ze względu na swoją pozycję staje się regionalnym liderem Międzymorza.

Tomasz Teluk