Podczas, gdy Mateusz Kijowski pozuje na męczennika i obawia się aresztowania, okazuje się, że KOD jest prawdopodobnie sterowany przez grupę oficerów WSI.

 

Coraz mniej spontaniczności w działaniach opozycji, gdy na jaw wychodzą kolejne fakty, w jaki sposób służby próbują manipulować polskim społeczeństwem, działając na rozbicie jedności narodu i konfliktując obywateli przeciwko sobie. Wszelkie incydenty, których jesteśmy świadkami są starannie zaplanowaną akcją, w którą zaangażowani są oficerowie wojskowi poprzedniego systemu.

W tym tygodniu głośno jest o blokowaniu stron narodowych i patriotycznych przed Marszem Niepodległości na największym portalu społecznościowym. Facebook jest dzisiaj potężnym medium, ważniejszym od tradycyjnych dzienników, a może nawet agencji informacyjnych. Dlaczego Facebook uniemożliwia prawicy aktywność polityczną, a promuje np. obraźliwe strony skierowane wobec świętych i papieży?

Odpowiedź jest prosta. Wierchuszka tej firmy związana jest z KOD, a pośrednio z mediami zakładanymi przez WSI. Szefowa polskiego oddziału Facebooka Sylwia de Weydenthal jest czynną aktywistką warszawskiego i ogólnopolskiego KOD. Wielokrotnie uczestniczyła w spotkaniach i demonstracjach tej organizacji prezentując hasła szkalujące zwolenników obecnej władzy.

Szefem Facebooka na Europę jest z kolei Robert Bednarski, który przez 15 lat był prezesem Grupy Onet.pl. Onet.pl przez lata należał do grupy ITI, właściciela stacji TVN, grupy medialnej powstałej z inspiracji WSI. Sprawa powstania ITI z inspiracji komunistów została postała potwierdzona wyrokami sądowymi i dokumentami.

Dlatego nie dziwi obecność wśród szefostwa KOD byłych oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych. Jak donosi TVP Info, głównym koordynatorem KOD w oddziale Warszawa Wawer jest Tadeusz Korablin były oficer WSI. Oficer czynnie udziela się w strukturach, organizując spotkania, wiece, jest aktywny w Internecie.

Czy Mateusz Kijowski ma się więc czego obawiać? Raczej nie. Skoro otacza się ludźmi, których Wojciech Sumliński określa gorszymi od mafii pruszkowskiej, powinien czuć się bezpiecznie. Złośliwi internauci piszą, że jeśli kiedykolwiek będzie aresztowany, to nie za farmazony, które rozgłasza, ale za niepłacenie alimentów.

Tomasz Teluk