W swoim autorskim programie "Geopolityczny tygiel" na antenie Telewizji Republika dr Jerzy Targalski odniósł się m.in. do sprawy zamachu na Siergieja Skripala oraz odpowiedzi Zachodu na próbę otrucia byłego szpiega. 

Jak wskazał politolog, to nie sam Skripal jest w całej sprawie najważniejszy. Rosja zademonstrowała w ten sposób, "co może zrobić". Targalski zwrócił uwagę, że choć odpowiedź Zachodu była jednolita, to zabrakło konkretnych działań, które uderzyłyby w finanse rosyjskie. 

"Sytuacja Rosji w tym wszystkim tak naprawdę nie ucierpiała. Sprawa jest bardziej skomplikowana. Trump zapowiedział wycofanie się z Syrii oraz spotkanie z Putinem. Stany Zjednoczone starają się jakoś zneutralizować Rosję. Obie strony prowadzą zimną wojnę pozycyjną. USA nie szkodzą zbyt Rosji. Nie ma żadnych decyzji dotyczących sfery finansowej"-ocenił ekspert. 

Rosyjski przywódca, Władimir Putin spotkał się w Ankarze z prezydentem Turcji, Recepem Erdoganem raz irańskim przywódcą, Ali Chamenei. Było to, w ocenie Targalskiego, "spotkanie demonstracyjne przed ostatecznym rozstrzygnięciem w Syrii". 

"Dla Rosji zarówno Turcja, jak i Iran są cennym sojusznikiem. Należy spodziewać się pewnego napięcie między Rosją, a Izraelem – to jest korzystne dla nas"-ocenił publicysta. Jak dodał, Polska zapewne tej szansy nie wykorzysta. Aby ugrać tę sprawę na naszą korzyść, "potrzeba ogromnej woli i chęci"- wskazał gospodarz "Geopolitycznego tygla". 

"Powinniśmy jasno postawić sprawę, że Polska nie brała udziału w Holokauście i my nie będziemy brali udziału w tej religii. U nas panuje zasada, że jeśli nas atakują to musimy być mili. Ta szansa nie zostanie wykorzystana. Sytuacja będzie dla nas korzystna, bo Izrael nie będzie miał sił na ofensywę"-tłumaczył Jerzy Targalski. 

Pytany o wybory parlamentarne we Włoszech i tworzącą się koalicję, politolog zwrócił uwagę na to, że szykuje się "silny sojusz włosko-rosyjski":

"Wygląda na to, że koalicja zostanie zawarta przez dwie partie: Ruch Pięciu Gwiazd, który jest prorosyjski, antyunijny i antynatowski oraz Ligę Północną, która jest agenturą rosyjską. Premierem również ma być człowiek Rosji"-tłumaczył doktor Targalski. Jak dodał, oznaczza to osłabienie Brukseli, a także- osłabienie pozycji Niemiec. 

"To jest kolejna pozytywna sytuacja dla Polski, warunek taki sam – potrzebna wola i charakter do działań ofensywnych. Jeżeli Niemcy są w trudnej sytuacji to nie należy się podlizywać, tylko stawiać warunki"-podkreślił gospodarz "Geopolitycznego tygla". 

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl