„Chcę podziękować całej grupie lewactwa i lewackim mediom, które podważały bohaterstwo mojego dziadka” - mówi w filmie opublikowanym na twitterze poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński.
Dalej poseł PiS wyjaśnia, że zmusiło go to do zbadania całej sprawy ponownie, w Instytucie Pamięci Narodowej.
Dziadek posła był komendantem Narodowych Sił Zbrojnych. Tarczyńskiemu zarzucano, że ten kłamie w sprawie przeszłości swojego przodka. Teraz na twittere poseł zamieszcza krótką wypowiedź i dokumenty, które zadają kłam powyższym zarzutom. Oto one:
Zarzucali mi kłamstwo.
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 1 marca 2018
Chcieli odebrać mi dumę z mojego dziadka, a Jemu odebrać godność i honor.
Wyrządzili mi wielką przysługę.
Moj dziadek nie tylko był komendantem placówki NSZ ale także komendantem placówki WiN.
Cześć i Chwała Bohaterom!#1marca pic.twitter.com/3Il7aLVZ53
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 1 marca 2018
#NoweProfilowe pic.twitter.com/Pr0wBXpSwK
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 1 marca 2018
dam/twitter,Fronda.pl