Szef MON, Mariusz Błaszczak zaliczył dziś- pierwsze na tym stanowisku- bardzo mocne wystąpienie. Minister odniósł się do reakcji opozycji totalnej na tzw. ustawę degradacyjną, przyjętą po południu przez Sejm. 

"Mimo waszych krzyków i zaciętych twarzy, mimo grymasów nienawiści, które się na waszych twarzach malują ta ustawa spowoduje że młode pokolenia będą wiedziały jaka jest różnica między białym orłem a wroną. Wrona orła nie pokona"- powiedział szef MON, który uzasadniał w Sejmie konieczność przyjęcia ustawy degradacyjnej. Posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej usiłowali zagłuszyć Błaszczaka, skandując: "Oddaj premię!" Minister niespecjalnie się tym przejął, za to zaapelował do parlamentarzystów, aby odpowiedzieli sobie na jedno zasadnicze pytanie: 

"Czy chcecie Państwo, abyśmy nadal żyli w PRL-u, w PRL bis, czy też chcemy żyć w wolnej Polsce. My chcemy żyć w wolnej Polsce więc nie akceptujemy sowieckich generałów przebranych w mundury żołnierzy polskich. Tylko i wyłącznie przebranych"- mówił polityk. 

Jak przypomniał, ci, którzy zostaną zdegradowani w myśl przyjętej dziś ustawy, nigdy nie doczekali się sprawiedliwości ze strony sądów. 

"Czy sądy potrafiły skazać prawomocnymi wyrokami za grudzień 1970? A może za wypowiedzenie wojny narodowi polskiemu w grudniu 1981 r. A może sądy skazały za czystki antysemickie które przeprowadzał Wojciech Jaruzelski 50 lat temu?"- wyliczał minister. 

Mariusz Błaszczak tłumaczył w Sejmie zasadność ustawy, przekonując, że jest ona adresowana m.in. do rodzin Żołnierzy Wyklętych, do wszystkich tych, których mordowano, a później próbowano "wymazać" z historii. 

"To oddanie sprawiedliwości. Oni nie mogą być traktowani na równi z sowieckimi generałami. Nie może być na równi traktowany rotmistrz Witold Pilecki ze zdrajcami"-podkreślił szef resortu obrony narodowej. Minister wskazał, że ustawa ma również drugiego adresata: to polska młodzież, która powinna znać różnicę między postawą szlachetną a postawą haniebną. 

"Zło trzeba nazywać złem, a dobro dobrem. Mimo waszych krzyków i zaciętych twarzy, mimo grymasów nienawiści, które się na waszych twarzach malują ta ustawa spowoduje że młode pokolenia będą wiedziały jaka jest różnica między białym orłem a wrona. Wrona orła nie pokona"- podkreślił szef MON.

yenn/Fronda.pl