Luiza Dołęgowska Fronda.pl: Niedawno w Sejmie odbyła się konferencja pn. „Islam jako wyzwanie dla Polski i Europy. Wokół wartości europejskich”, której organizatorem był Pan Poseł wraz z P. Nataszą Dembińską- Urbaniak - przewodniczącą stowarzyszenia Kongres Kobiet Konserwatywnych. Jakie były główne cele tego spotkania?

Tadeusz Dziuba, poseł Prawa i Srawiedliwości: Konferencja została pomyślana jako rzeczowe i fachowe spotkanie specjalistów oraz zainteresowanych osób w celu nakreślenia panoramy problemów, przed jakimi stanęły kraje zakorzenione w tradycji europejskiej i chrześcijańskiej. Kraje te muszą zmierzyc się z narastającym napływem na nasz kontynent muzułmanów, którzy są wychowanych w zgoła odmiennej tradycji.

Jacy eksperci wzięli udzial w Konferencji?

W konferencji udział wzięło ok. 150 uczestników. Wśród nich byli obserwatorzy tacy jak red. Aleksandra Rybińska, dr Magdalena Ogórek, Miriam Shaded, red. Bronisław Wildstein, red. Witold Gadowski i red. Witold Repetowicz. Organizatorzy wraz z prof. Mirosławem Sadowskim i prof. Stanisławem Mikołajczakiem byli taże moderatorami tej Konferencji, na której wygłoszono sześć referatów.

Kto był prelegentem i jakie tematy poruszano?

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz (wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu) wypowiedział się w sprawie specyfiki etyki islamskiej. Skoncentrował się na charakterystyce dwóch podstawowych strategii okłamywania, które stosują muzułmanie. Pierwszą z nich jest takija, czyli ukrywanie lub kamuflowanie wierzeń, przekonań, idei, uczuć, opinii i strategii w celu ochrony przed szkodą fizyczną lub psychiczną. Takija to więc kłamstwo wprost. Drugą strategią jest ketman. Od takija różni się tym, że polega na używaniu półprawd, a więc nie jest kłamstwem wprost, lecz raczej ukrywaniem istotnej części prawdy. Na zakończenie ks. prof. P. Bortkiewicz podał przykłady zastosowania strategii okłamywania we współczesnej narracji na temat islamu.

Prof. Mirosław Sadowski (kierownik pracowni badań praw orientalnych Uniwersytetu Wrocławskiego) omówił relacje między islamem a prawami człowieka. Porównał zachodni (europejski) oraz islamski sposób postrzegania praw człowieka. Autor wykazał, że islamska deklaracja praw człowieka nie jest do pogodzenia z deklaracją praw człowieka przyjętą w Paryżu w 1948 r. Ze względu na specyfikę religijno-kulturową państw muzułmańskich, należy odrzucić pogląd głoszący, że mogą być one uznane za uzupełnienie deklaracji paryskiej. Deklaracje islamskie nie uznają prawa do wolności słowa i odrzucają prawo do wolności wyboru religii. Nadto różnicowanie w krajach islamskich statusu osób, czy to ze względu na płeć, czy ze względu na wyznawaną religię jest wyraźnym naruszeniem uniwersalnych praw człowieka. Tym samym pogodzenie islamu i praw człowieka wydaje się nieprawdopodobne.

Co jeszcze, poza kwestiami etyki i przestrzegania (a raczej nieprzestrzegania) praw człowieka  w islamie omawiano na Konferecji?

Kolejnym prelegentem był dr Piotr Ślusarczyk (dziennikarz telewizyjny i radiowy, komentator i publicysta). Omówił on islamski fundamentalizm w Europie i Polsce. Przypomniał, iż islam to nie tylko religii, ale równocześnie koncepcja polityczna. W politycznie rozumianym islamie wyróżnić należy trzy kategorie: szariatu, dżihadu i da’wa. Szariat to prawo normujące w zasadzie wszystkie aspekty życia muzułmanów. Jest on wyrazem nierozdzielności w islamie życia świeckiego i religijnego. Jest więc wprost sprzeczny z prawem wolności religijnej. Dżihad to wezwanie do ponoszenia wysiłku dla szerzenia islamu. Jedną z jego form jest walka zbrojna o poszerzanie wpływów islamu. Da’wa zaś to działanie misyjne, z tym, że islamska misja jest związana z koncepcją dżihadu, a więc ma charakter agresywny. Autor odwołał się do badań socjologicznych przeprowadzonych przez Pew Research Center, telewizję BBC oraz zespół prof. Ruuda Koopmansa z Berlińskiego Ośrodka Badań Społecznych.

Po dyskusji i przerwie głos przypadł red. Jan Wójcik (założyciel i redaktor portalu euroislam.pl, publicysta i komentator) odniósł się do utraconych nadziei na islam europejski. Koncepcję islamu europejskiego wysunął prof. Bassama Tibi w 1992 r. Zakładała ona mariaż islamu z kulturą europejską oraz to, że islam wyzbędzie się szariatu, dżihadu i aspiracji do religii panującej. Pomysł bazował na doświadczeniach Indonezji i Senegalu, w których to krajach powstał islam odmienny od jego arabskiej wersji. Koncepcja de facto zakładała możliwość powstania zsekularyzowanej wersji islamu. Wobec licznych doświadczeń, twórca idei stwierdził, iż jego koncepcja okazała się nierealistyczna.

Poruszono też kwestię wygłoszoną przez Mahometa an temat istnienia dwóch religii w Arabii…

Tak, m. in. właśnie tę kwestię poruszył Prof. Michael Abdalla (wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu), Asyryjczyk od lat mieszkający w Polsce. Profesor Abdall, poświęcił swe wystąpienie – jak to nazwał – konspiracyjnej wizji historii w islamie. Motywem przewodnim jego podróży przez historię była dyrektywa Mahometa: „W Arabii nie może być dwóch religii”. To zalecenie wdrażano nie tylko w kolebce islamu, zmuszając do uległości wiele plemion arabskich, ale daleko szerzej. Dyrektywę tę konsekwentnie realizowali kolejni kalifowie, w tym tureccy, podbijając kolejne kraje, łupiąc je i podporządkowując ich ludność, równolegle urzeczywistniając, wzmacniając i urealniając ideę nierozerwalnego związku religii z polityką, gospodarką, prawem jednostki, stosunkiem do innowierców i stylem życia, co tworzy jeden hermetyczny system.

Teoria spiskowa jest wpisana w dogmaty islamu. W konsekwencji chrześcijański i zoroastriański Bliski Wschód stał się od VII wieku krainą muzułmańską. Stolica Konstantyna Wielkiego stała się Stambułem, górę Ararat oderwano od historycznej Armenii, a spadkobierców wielkiej cywilizacji Mezopotamii i Egiptu – Asyryjczyków i Koptów – zepchnięto na margines. Gdyby Półwysep Iberyjski po ośmiu wiekach panowania arabsko-muzułmańskiego nie wyzwolił się, byłby teraz takim samym krajem arabskim, jak każdy inny kraj Bliskiego Wschodu, z kilkoma zaledwie procentami autochtonicznej ludności, która zdołała przetrwać przy swojej wierze i kulturze, jako ludność drugiej kategorii w pełnym tego słowa znaczeniu.

Czy omówiono w szczególny sposób zagrożenia, związane z niszczycielską siłą, jaką coraz wyraźniej przejawia islam?

Owszem, mówił o tym dr Bartłomiej Grysa (arabista, językoznawca, badacz islamu, redaktor czasopisma „Miłujcie się!”), który na przykładzie Mandejczyków opisał niszczące oddziaływanie islamu na mniejszości etniczno-religijne. Mandejczycy – obok różnych społeczności chrześcijańskich – zostali zmuszeni do przerwania swojej dwutysiącletniej egzystencji na terenie Iraku, co stało się w ostatnich latach, a tym samym zmuszeni do organizowania diaspory w Europie. konferencję zakończono zapowiedzią ponownego spotkania.

Dziekuję za rozmowę.

(Nagranie z konferencji - zapraszamy do obejrzenia)