Dziennikarze tygodnika "wSieci" dotarli do tajnej notatki byłego szefa ABW, Krzysztofa Bondaryka z 2012 roku. Z przesłanego do najważniejszych osób w państwie dokumentu wynika, że ABW wiedziała, czym w istocie jest firma Amber Gold. 

Według notatki, ABW miała dowody, że spółka Marcina P. jest „piramidą finansową", natomiast linie OLT Express służyły w istocie do wyprowadzania z niej pieniędzy.

Gen. Krzysztof Bondaryk przesłał dokument do ówczesnego premiera Donalda Tuska, prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz innych osób kompetentnych w tej sprawie. W tytule notatki pojawia się określenie "piramida finansowa". ABW informowała, że skrytki bankowe wynajmowane przez Amber Gold nie były w stanie pomieścić ilości złota, którą powinna posiadać spółka. 

Ówczesny szef ABW przypominał, że Ministerstwo Gospodarki wydało Amber Gold zakaz prowadzenia działalności składowej. Chodziło o wyroki sądowe właściciela spółki, co więcej podejrzewano, że działalność OLT Express „może być nieuzasadniona ekonomicznie”.

Bondaryk jasno wskazuje, że działalność spółki Marcina P. może być prowadzona "nie tylko z naruszeniem prawa bankowego (...), ale także może być ukierunkowana na wyłudzenia finansowe”.

ABW wyraźnie dawała do zrozumienia, że pokrzywdzonych w skutek działalności spółki może być kilkadziesiąt tysięcy osób.

yenn/TVP Info, Fronda.pl