Imam Mohammad Tawhidi z Adelajdy, szyita, występuje przeciwko islamskiemu ekstremizmowi i opowiada się za kontrolą multikulturalizmu.

Teraz Tawhidi zgłosił się na ochotnika i chce zostać kapelanem armii rezerwowej lub żołnierzem, żeby walczyć z terroryzmem. Po morderstwie dokonanym przez terrorystę w Melbourne powiedział, że więcej muzułmanów powinno wstąpić do Australijskich Sił Obronnych, by walczyć z ekstremistami: „Nie mogę siedzieć i bezczynnie patrzeć jak Australia otrzymuje groźby z innych krajów i boryka się z poważnymi problemami ekstremizmu i terroryzmu”.

Pierwszym wyborem religijnego przywódcy jest służba w charakterze kapelana w armii rezerwowej, ale wyraża także chęć walki jako żołnierz piechoty. „Zachęcam innych przywódców muzułmańskich w Australii, by zastanowili się czy nie powinni podjąć podobnych działań i wstąpić do wojska lub chociaż do rezerwy – mówi imam. – Armia potrzebuje szczerych muzułmanów, którzy gotowi są przeciwstawić się radykalnym terrorystom we własnej religii”.

Tawhidi, który urodził się w Iranie i przeprowadził z Iraku do Australii gdy miał 12 lat, twierdzi, że jego doświadczenie muzułmańskiego uczonego może motywować żołnierzy do walki z ISIS, które podąża za obecną w Arabii Saudyjskiej wahabicką interpretacją Koranu i traktuje ją jako usprawiedliwienie dla okrucieństwa.

„Żołnierze muszą usłyszeć od muzułmanina zapewnienie, że motywacja napędzająca ISIS pochodzi z pewnych islamskich tekstów, i że samobójcze ataki wcale nie świadczą o odwadze – mówi. – Zapobiegniemy terrorowi poprzez posiadanie wysoce zmotywowanej armii, która wierzy, że przeciwnik jest tchórzem, a nie wojownikiem”.

ds/Euroislam.pl