Wicepremier Beata Szydło na antenie radia RMF FM była pytana m.in. o protest rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych. Wraz ze swoimi podopiecznymi protestujący od środy przebywają w Sejmie. 

"Jeżeli mogłabym poprosić rodziców, którzy są w tej chwili w Sejmie, żeby jednak uwierzyli panu premierowi i pani minister Rafalskiej, którzy przyjechali z konkretną propozycją, złożyli te propozycje i w tej chwili trwają prace w Ministerstwie Rodziny nad ustawą, o której mówił pan premier"-przekonywała była premier. Beata Szydło zadeklarowała, że specjalna ustawa będzie przegłosowana i przyjęta, a ci najbardziej potrzebujący, najsłabsi, otrzymają pomoc. W ocenie byłej premier, warto zakończyć protest.

Apelując o zaufanie, polityk wskazała, że projektu ustawy można spodziewać się w terminie najbliższych kilkunastu dni. 

"My udowodniliśmy przez 2 lata, że się wywiązujemy ze zobowiązań. Wielokrotnie pokazywaliśmy, że nawet trudne problemy, trudne tematy rozwiązujemy. Tak będzie i tym razem"-zapewniła wicepremier. 

Była szefowa rządu odniosła się również do niedawnej wypowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiej, Donalda Tuska. Szef RE w najbliższy poniedziałek ma zeznawać w sądzie jako świadek w procesie Tomasza Arabskiego. Tusk w rozmowie z dziennikarzami zaprzeczył doniesieniom, jakoby miał "rozpowiadać po Brukseli, że PiS go aresztuje, jego syna również". Były premier stwierdził, że w Polsce, Europie i na świecie wszyscy wiedzą, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią "mściwą". 

"Wymiar sprawiedliwości jest po to, żeby właśnie tę sprawiedliwość stanowić. I każdy, kto jest uczciwy, nie może się tego wymiaru sprawiedliwości obawiać"-oceniła Szydło.

yenn/RMF24, Fronda.pl