Jeżeli chodzi o hejt na PiS, na Waldemara Kuczyńskiego zawsze można liczyć. Wydaje się, że język, którego używa ekonomista i publicysta nie przystoi człowiekowi w tym wieku, a także byłemu ministrowi, ale cóż... 

Wicepremier Beata Szydło zaapelowała na Twitterze do polityków, aby w obecnej sytuacji wokół ustawy o IPN nie kierowali się ambicjami czy też sympatiami politycznymi. 

"Dzisiaj nie można kierować się ambicjami i politycznymi sympatiami. Nieważne czy jesteś z obozu rządzącego, czy opozycji. Ważne czy bronisz Polski"-napisała była premier. Jak dodała, Polska jest wspólnym obowiązkiem wszystkich krajowych polityków i naszą wspólną "historią, teraźniejszością i przyszłością". 

"Walczymy o prawdę. Wspieramy rząd @MorawieckiM"- zaapelowała Szydło. 

W niezwykle chamski sposób odpowiedział jej Waldemar Kuczyński, publicysta, ekonomista i były minister przekształceń własnościowych (Kuczyński pełnił tę funkcję na początku lat 90., współtworzył wówczas rząd Tadeusza Mazowieckiego), dziś głównie... hejter.

"Pani żartuje? Posłusznie i potulnie pomogliście swojemu wodziusiowi wywołać wojnę z całym światem, na szkodę własnej Ojczyzny i teraz w tym łajdackim, antynarodowym dziele pani chce wsparcia? To wasze łajno i zjadajcie je sami!"- napisał na Twitterze. 

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedzi internautów:

 

yenn/Twitter, Fronda.pl