W mieście Danderyd podpalono przedszkole dla uchodźców. W Färingtofta butelką z łatwopalnym płynem rzucono w ośrodek dla imigrantów. W słynącej z otwartości Szwecji narasta konflikt.

W mieście Danderyd na północ od Sztokholmu ogień podłożono w budynku przedszkola, przeznaczonym dla uchodźców. Ogień ugaszono przed przyjazdem strażaków. Informację o tym, że ma tam zamieszkać 70 uchodźców, podano wczoraj do publicznej wiadomości.

W miasteczku Färingtofta na południu Szwecji do domu przeznaczonego dla uchodźców wrzucono kamień i butelkę z łatwopalnym płynem. W tym przypadku ogień również szybko ugaszono.

Policja odnotowała kilkadziesiąt podpaleń budynków przeznaczonych dla przybyszów zza granicy. Urząd ds. Migracji zalecił, by gminy nie ujawniały adresów lokali, w których imigranci mają zamieszkać.

KJ/rp.pl