Tak szokującego apelu syna do ojca dawno nie słyszeliśmy. 43-letni Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy przyznał się publicznie do problemów z alkoholem i błaga ojca o pomoc w zerwaniu z nałogiem. – Jak mi ojciec nie pomoże, to się zapiję na śmierć – wyznał w rozmowie z „Super Expressem”.

– Jestem po dwóch rozwodach, mam czworo dzieci. Chciałbym im pomóc, ale nie radzę sobie ze swoimi emocjami. Ciągle upadam. Od kiedy pamiętam, jestem bez rodziny i przyjaciół – mówi Sławomir Wałęsa w rozmowie z „Super Expressem”. I dodaje, że jego problemy z alkoholem rozpoczęły się wiele lat temu. Przyznaje, że z nałogiem próbował walczyć, idąc na odwyk, jednak to nic nie dało. – Po dwóch miesiącach bez alkoholu myślałem, że zwariuję. Nie wiedziałem co i jak. Naprawdę nie chciałem się napić. Mnie chlanie nie pasuje. Ale to nie jest takie proste – opowiada Wałęsa.

Teraz syn Lecha Wałęsy stawia wszystko na jedną kartę i prosi ojca, błaga, by ten mu pomógł walczyć z nałogiem.  – Sam nie mogę sobie pomóc. Jak mi ojciec nie pomoże, to się zapiję na śmierć – błaga o ratunek Sławomir Wałęsa swego ojca. 

Czy Lech Wałęsa zareaguje?

mko/se.pl