- Panie Premierze @PiotrGlinski, czy to jest "sztuka", która powinna być współfinansowana z publicznych środków @kultura_gov_pl?
"Ale z naszymi umarłymi” wg Jacka Dehnela w reż. Marcina Libera w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach – pisze na Twitterze Maciej Stańczyk.

Sztuka powstała w oparciu o powieść Jacka Dehnela pod tym samym tytułem. Spektakl wyreyserował Marcin Liber i jest on wystawiony na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.

Opinia publiczna została zszkowana spektaklem, w trakcie którego miały w nim się pojawić m.in. ofiary katastrofy smoleńskiej, z których szydziono. Dotyczy to również Świętej Pamięci pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich.

Wydawca reklamuje książkę jako „pierwszą zombie apokalipsę w dziejach Rzeczypospolitej Polskiej”.

- 3 marca w Cikowicach pod Bochnią dochodzi do dewastacji cmentarza. Z trzech grobów znikają ciała. 4 marca w internecie pojawia się nagranie, na którym widać bardzo dziwnie zachowującego się mężczyznę. Filmik wkrótce robi viralowe zasięgi. 5 marca pojawiają się informacje o kolejnych zniszczonych grobach w całej Polsce. Władze stanowczo twierdzą, że nie mamy do czynienia z epidemią. A z całą pewnością nie jest to epidemia zombie. Jednak zarówno mężczyzna z viralowego filmiku, jak i inni pacjenci przewożeni do Szpitala Specjalnego w Bochni od dawna nie żyją... możemy przeczytać na stronie stronie teatru.

W takcie spektaklu – jak dowiadujemy się - horda żywych trupów powstaje z grobów. Maciej Stańczyk zwraca na Twitterze uwagę, że wśród zombie umieszczono także parę prezydencką, która poniosła śmierć 10 kwietnia 2013 roku w katastrofie smoleńskiej. Zostali oni przedstawieni jako żywe trupy, które wychodzą krypty na Wawelu. Następnie dołączają do z innych „ożywieńców” i dołączają do marszu pod „okno papieskie” w Krakowie.

W spektaklu można było zobaczyć także premiera Mateusza Morawieckiego, w usta którego reżyser wkłada jego wypowiez kampanii wyborczej w 2020 roku.

Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się koronawirusa i epidemii. To dobre podejście, bo COVID-19 jest w odwrocie, już nie musimy się go bać. Trzeba pójść na wybory – powiedział wtedy premier.

mp/twitter/teatrzeromskiego.pl/wydawnictwoliterackie.pl