Europoseł Platformy Obywatelskiej, Dariusz Rosati zbulwersował się atmosferą wokół obchodów Stulecia Niepodległości. 


„Niestety, obchody 100-lecia niepodległości Polski się posypały. Rząd i Prezydent pytają grupkę narodowców o zgodę na pochód. Spieprzyć takiego politycznego samograja to tylko PiS potrafi. Psują wszystko czego się dotkną. Skąd oni biorą tych partaczy?”- atakował polityk na Twitterze. Takiej odpowiedzi jednak chyba się nie spodziewał... 

Wpis Rosatiego, który od 1966 aż do 1990 (!) roku należał do PZPR skomentował wiceszef publicystyki TVP1, Dawid Wildstein, przypominając europosłowi tę dość niechlubną kartę w życiorysie. 

 „Rosati oburza się na PiS, że obchody 11.11 mogłyby być większe. Oburza się typ, który prawie ćwierć wieku spędził w partii komunistycznej, która pałowała tych, którzy 11.11 chcieli obchodzić”- ironizował Wildstein. 

Gdybyśmy byli złośliwi, moglibyśmy napisać, że w przeszłości Rosati mógł uważać nieco inną- letnią- datę za kluczową dla niepodległości Polski, ale nie będziemy się już znęcać...

yenn/Twitter, Fronda.pl