Według dr Wojciecha Szewko z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych ds. Bliskiego Wschodu najbardziej prawdopodobne jest, że wczorajszy zamach w Manchesterze to dzieło islamistów.

"Pierwszą hipotezą jest to jaki charakter miał ten atak. Pierwsze informacje mówią, że był to zamach samobójczy. On ogranicza nam liczbę i kręgi organizacji, które mogą być w to zamieszane. Nie można wykluczyć również jakiegoś rozłamu IRA, ale zamachy samobójcze to najczęstsza metoda organizacji islamskich, niekoniecznie musi to być Państwo Islamskie, zamachy w Rosji pokazują, że Al Kaida też może być zdolna do zamachów w Europie" - powiedział Szewko w rozmowie z Telewizją Republika.

Jak zaznaczał ekspert, miejsce wybrane do zamachu nie było przypadkowe:

"Przy zamachach samobójczych wybiera się miejsca, gdzie jest dużo ludzi, gdzie ludzie się gromadzą, mamy do czynienia z jakimś zaplanowanym wydarzeniem, celebracja świąt, stadiony, koncerty. To idealne miejsce do zamachu terrorystycznego. Zamachowcy nie boją się, że zginą, oni boją się, że nie uda im się wykonać zadania. Wejście i wyjście z tego typu miejsc to najlepsze miejsce do zamachu. W takim miejscu będzie dużo ofiar, przy wyjściu służby są mniej czujne, impreza się zakończyła" - stwierdził Szewko.

emde/Telewizja Republika