Na początku roku, wojska NATO zostaną rozmieszczone w Polsce i krajach bałtyckich. Szef Sojuszu powiedział, że odbędzie się to zgodnie z postanowieniami szczytu w Warszawie.

Jens Stoltenberg mówił o tym w przededniu spotkania ministrów obrony państw NATO-wskich. To będzie pierwsze spotkanie na szczeblu ministerialnym po warszawskim szczycie, który odbył się na początku lipca. Wtedy postanowiono, że do Polski i krajów bałtyckich zostaną wysłane cztery wielonarodowe bataliony Sojuszu, liczące około tysiąca każdy. Sekretarz generalny powtórzył, że to realizacja strategii wiarygodnego odstraszania.

"Nie chodzi o to, by prowokować konflikt, ale żeby mu zapobiegać. To konkretny dowód, że NATO może wysłać i tysiące żołnierzy, by wesprzeć sojuszników i to także demonstracja współpracy transatlantyckiej" - podkreślił Jens Stoltenberg.

Zgodnie z postanowieniami warszawskiego szczytu, zarówno w Polsce jak i krajach bałtyckich za NATO-wskie bataliony będzie odpowiadać jedno państwo. W naszym kraju wiodącą rolę będą odgrywały Stany Zjednoczone. Wielka Brytania będzie odpowiadać za batalion w Estonii, Niemcy na Litwie, a Kanada na Łotwie.

emde/IAR